Tesco - dalej niepewne losy supermarketu

Mieszkańcy Kabat jak nie chcieli, tak dalej nie chcą słyszeć o przebudowie supermarketu Tesco w drugą Galerię Mokotów. Pomimo, że we wrześniu ubiegłego roku Regionalny Dyrektor Ochrony nie zgodził się na rozbudowę budynku, inwestor dalej stara się o zgodę na budowę centrum handlowego, które miałoby stanąć tuż obok Lasu Kabackiego. Naniósł poprawki na plany i ponownie złożył kartę inwestycji w Biurze Ochrony Środowiska. Zmiany dotyczą przede wszystkim zlokalizowania strefy dostaw, która najbardziej wpływa na hałas.

- Jest to kolejna zmiana po proponowanych przez nas wcześniej zabezpieczeniach sąsiadujących budynków przed ewentualnym hałasem ze strefy dostaw, m.in. specjalnym dachem, czy też sprowadzeniem tzw. małej strefy dostaw na parking podziemny – czytamy na stronie internetowej inwestora.

Mieszkańcy Kabat najbardziej boją się hałasu, który będą generować urządzenia klimatyzacyjno-chłodnicze, a w nowej karcie inwestycji  inwestor nadal nie określił, w jaki sposób miałby zagwarantować mieszkańcom ciszę.

- Słyszałem, że te urządzenia mają być na wysokości okien i balkonów sąsiednich bloków. Wie Pan, jak będzie głośno, zwłaszcza latem? Przeprowadziłem się na Kabaty po to, żeby mieszkać w ciszy, a nie po to, żeby za oknem mieć galerię – oburza się mieszkaniec osiedla.

Mieszkańcy Kabat, poza hałasem, obawiają się również korków w okolicach nowego centrum handlowego. Jeśli powstanie w tym miejscu budynek o tak dużych rozmiarach, będzie to galeria najbardziej wysunięta na południe Warszawy, do której będą zjeżdżać mieszkańcy Konstancina i Góry Kalwarii. Wąskie ulice otaczające Tesco nie są przygotowane na taką ilość samochodów.   

Jak się udało ustalić naszej redakcji, nowy raport środowiskowy ma zostać sporządzony w ciągu dwóch miesięcy. Później zostanie poddany kolejnej analizie pod kątem zgodności z wszystkimi wymogami.