
We wtorkowy poranek parafia św. Ojca Pio na Kabatach przekazała smutną wiadomość o śmierci swojego proboszcza, ks. Ignacego Dziewiątkowskiego. Po ponad ćwierćwieczu nieprzerwanej służby, wieloletni duchowny i budowniczy kościoła przy ul. Rybałtów odszedł, pozostawiając pustkę, której trudno będzie zaradzić.
Ks. Ignacy Dziewiątkowski urodził się w lutym 1962 roku w Sokółce. Wyświęcony na księdza w 1987 roku przez kard. Józefa Glempa, swoją drogę kapłańską rozpoczynał jako wikariusz w Nowym Mieście nad Pilicą, a następnie w warszawskich parafiach na Imielinie, Natolinie oraz przy ul. Stryjeńskich. Jego zaangażowanie i zdolności organizacyjne nie pozostały niezauważone – w 1996 roku został powołany do stworzenia parafii na Kabatach, która miała obsłużyć dynamicznie rozwijające się osiedle.
Dzięki jego determinacji i oddaniu, w krótkim czasie wybudowano kaplicę parafialną, a w kolejnych latach okazały kościół przy ul. Rybałtów, który stał się nie tylko miejscem modlitwy, ale także centrum życia społecznego lokalnej wspólnoty.
Wielu parafian wspomina ks. Ignacego jako duchownego bliskiego ludziom, którego cechowała niezwykła serdeczność i ciepło. Był znany ze swojej pamięci do imion i twarzy, co dla wielu było dowodem jego zaangażowania i troski o każdego członka wspólnoty.
Jak wspomina Antoni Kowalski, jeden z parafian:
Ksiądz Ignacy potrafił dostrzec w tłumie osobę, za którą odprawiał mszę, i z łatwością wymienić jej całą rodzinę z imienia. Miał w sobie niezwykłą umiejętność budowania więzi.
Szczególną sympatią darzyły go dzieci i młodzież, dla których zawsze znajdował czas. Na mszach siadał na posadzce, aby rozmawiać z najmłodszymi – proste gesty, które budowały głębokie relacje.
Ks. Ignacy był nie tylko proboszczem, ale także mentorem i przewodnikiem duchowym dla wielu pokoleń mieszkańców Kabat. Wieloletnia służba na Kabatach oraz jego wkład w budowanie wspólnoty wiernych sprawiły, że stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych duchownych w tej części Warszawy.
Jak podkreśla jeden z mieszkańców:
To był ksiądz nie do zastąpienia. Znał mieszkańców Kabat lepiej niż ktokolwiek inny. Jego odejście to ogromne wyzwanie dla parafii, ale także dla nas, wiernych.
Pod koniec listopada 2024 roku ks. Ignacy doznał udaru mózgu. Choć lekarze walczyli o jego życie, utrzymując go w stanie śpiączki, stan duchownego uległ znacznemu pogorszeniu po Nowym Roku. Od 15 stycznia parafianie codziennie gromadzili się na modlitwie w intencji jego zdrowia. Niestety, we wtorkowy poranek, 21 stycznia, ks. Ignacy odszedł.
Msza pogrzebowa ks. Ignacego Dziewiątkowskiego odbędzie się w sobotę, 25 stycznia, o godz. 10:00 w kościele przy ul. Rybałtów. Po ceremonii ciało duchownego zostanie przewiezione do rodzinnej Sokółki, gdzie spocznie w grobie rodzinnym.
Dzieło życia ks. Ignacego Dziewiątkowskiego – budowa kościoła św. Ojca Pio na Kabatach oraz stworzenie silnej wspólnoty parafialnej – to trwałe świadectwo jego oddania. Choć fizycznie odszedł, jego duch i pamięć będą żywe w sercach parafian, którzy będą kontynuować jego dzieło.
Śmierć ks. Ignacego Dziewiątkowskiego to ogromna strata nie tylko dla parafii św. Ojca Pio, ale także dla całego Ursynowa. Jego życie i praca na zawsze pozostaną wzorem służby Bogu i ludziom. Jak wielu mieszkańców podkreśla – trudno będzie znaleźć kogoś, kto mógłby go zastąpić. Pustka, jaką pozostawił, jest ogromna, ale jednocześnie jego dziedzictwo staje się inspiracją do dalszego rozwoju wspólnoty, którą tak kochał.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie