Czy Wy też często trafiacie na zepsute metro, czy tylko ja mam ciągle takie przygody? Ostatnio spóźniam się przez te awarie do pracy u szef mnie chyba niedługo wywali... :(
Ja jakiś czas temu też regularnie trafiałam na awarie... może nie denerwowałoby mnie to aż tak bardzo jeśli nie zależałoby mi na czasie. Niestety zawsze byłam gdzieś umówiona na godzinę. Teraz zdecydowanie częściej jeżdżę tramwajami, w ostateczności autobusem, a tylko sporadycznie, ale nadal - metrem (może dlatego, że po prostu lubię ten środek transportu).
Czy Wy też często trafiacie na zepsute metro, czy tylko ja mam ciągle takie przygody? Ostatnio spóźniam się przez te awarie do pracy u szef mnie chyba niedługo wywali... :(
Nie wsiadaj w Inspiro, bo nie dojedziesz..Ja jakoś mniej zarejestrowałam awarii metra ostatnio, ale może dlatego, że teraz częściej jeżdżę tramwajem.
Ja też często trafiam na awarie! To prawda, że Inspiro ciągle się psuje, ale ostatnio coraz trudniej trafić na te stare wagony :(
Teraz mniej jakoś awarii. Ale w Inspiro jest duszno. Te stare wagony, choć brzydsze, są lepsze.
Te stare, rosyjskie, przynajmniej się nie psują!
Ja jakiś czas temu też regularnie trafiałam na awarie... może nie denerwowałoby mnie to aż tak bardzo jeśli nie zależałoby mi na czasie. Niestety zawsze byłam gdzieś umówiona na godzinę. Teraz zdecydowanie częściej jeżdżę tramwajami, w ostateczności autobusem, a tylko sporadycznie, ale nadal - metrem (może dlatego, że po prostu lubię ten środek transportu).