
Nie ustaje dyskusja na temat lokalizacji bazarku "Na dołku". Pozostał jeszcze miesiąc do chwili ostatecznej likwidacji targowiska z powodu rozpoczęcia budowy Południowej Obwodnicy Warszawy. Tydzień temu aktywiści ze Stowarzyszenia Otwarty Ursynów oraz Obywatelskiego Komitetu Obrony Terenów Zielonych zorganizowali spotkanie mieszkańców ul. Polaka i Kulczyńskiego, którzy nie zgadzają się na lokalizację bazarku w pobliżu pętli autobusowej. Lokalizację tę forsuje radny Piotr Karczewski, jednocześnie prezes Stowarzyszenia Kupców-Inwestorów Targowiska na Dołku.
Pomysł innej lokalizacji zgłosił Otwarty Ursynów. Działacze tego aktywnie działającego lokalnego stowarzyszenia zaproponowali umiejscowienie bazarku, na parkingu obok dzielnicowego ratusza, w pobliżu stacji metra Imielin, handlującego tylko warzywami i owocami. Targowisko miałoby działać jedynie w weekendy na wzór bazarów w wielu miastach Europy. Powołują się tu na przykład targowisk miejskich w Paryżu.
Propozycji tej jest przeciwny burmistrz Ursynowa, który twierdzi, że parking jest wykorzystywany na organizowanie imprez dzielnicowych, zaś w weekendy przez gości Urzędu Stanu Cywilnego. Teren jego zostanie jeszcze bardziej zmniejszony, bo wkrótce zacznie się w pobliżu budowa domu kultury.
Istnieje więc obawa, że jeśli władze dzielnicy, lokalni działacze oraz właściciel bazarku nie dojdą szybko do porozumienia mieszkańcy zostaną pozbawieni tego licznie odwiedzanego i potrzebnego lokalnego targowiska. Pozostał tylko miesiąc!
Fot. Facebook
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie