
Budowa nowego przejścia dla pieszych i przejazdu rowerowego na Powiślu, łączącego ulicę Karową z nowym mostem przez Wisłę, wywołała mieszane reakcje wśród mieszkańców Warszawy. Choć inwestycja zapowiadana jest jako kolejny krok ku poprawie infrastruktury miejskiej i wygodzie mieszkańców, nie brakuje głosów krytycznych.
Z jednej strony, inwestycja ma wiele zalet. Zgodnie z planem, nowe przejście dla pieszych i przejazd rowerowy pojawią się po południowej stronie skrzyżowania ulic Wybrzeże Kościuszkowskie i Karowej. Dodatkowo wytyczony zostanie lewoskręt z ulicy Karowej na Wisłostradę, pojawi się 12 nowych latarni z oprawami SAVA, a także dodatkowy przejazd rowerowy, który połączy się z już istniejącą infrastrukturą rowerową. Przewidziano także remont chodników oraz prace ziemne związane z wyrównaniem terenu. Inwestycja ma być ukończona do końca wakacji, co z pewnością ucieszy wielu mieszkańców.
Jednakże, zdania na temat nowego projektu są podzielone. Podkreśla się, że nowy most stanowi szansę na rewitalizację Pragi, zachęcając mieszkańców do spacerów i odwiedzania lokalnych atrakcji. Jednak nie wszyscy podzielają ten optymizm. Pojawiają się głosy, że nowe przejście przyczyni się do zwiększenia korków na Wisłostradzie. Krytycy uważają, że projekt jest przepłacony i niepotrzebnie skomplikuje życie kierowców.
Mówi jeden z mieszkańców, przewidując problemy z płynnością ruchu:
Niby fajnie, bo kładka prowadzi donikąd, ale światła zaraz za wylotem z tunelu to nie wiem, czy to dobre rozwiązanie. Trochę szkoda, że kładka nie była dłuższa, z jakimiś sprytnymi połączeniami z bulwarami. Ale teraz będą tam korki.
Nie brakuje też obaw dotyczących bezpieczeństwa pieszych, zwłaszcza w nocy. Inny mieszkaniec ostrzega:
Przejście dla pieszych zaraz przy wylocie z tunelu, przy położniczym, wjeździe na starówkę oraz trasie WZ. Będą tam wypadki z pieszymi, szczególnie wieczorem, kiedy ludzie po alkoholu nie będą chcieli czekać na zielone światło.
Z kolei inny głos krytyczny zwraca uwagę na potencjalne problemy ekologiczne:
Zatrzymamy Wisłostradę, żeby pogorszyć jakość powietrza w tym miejscu i uzyskać usprawiedliwienie do dalszych udoskonaleń stolicy. Tunel jest już teraz bez sensu, chyba że chodzi o to, żeby ukarać kierowców, dusząc ich w wiecznym korku.
Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, oraz Zarząd Dróg Miejskich muszą zmierzyć się z falą krytyki i znaleźć sposób, aby przekonać mieszkańców o słuszności swoich działań. Czy nowe przejście rzeczywiście poprawi jakość życia warszawiaków, czy też stanie się kolejnym kontrowersyjnym projektem miejskim? Czas pokaże, jak te zmiany wpłyną na codzienne funkcjonowanie miasta i jego mieszkańców.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie