
Na tych obchodach była cała Warszawa.
Prezydent Bronisław Komorowski rozpoczynając defiladę Wojska Polskiego powiedział: m.in. „Zwyciężyliśmy w 1920 roku. I dzisiaj, tak jak wtedy, racja jest po naszej stronie(…)”. Dalsza część, bardzo dobrego zresztą, przemówienia Prezydenta RP mówiła też o tym, byśmy nie zostali jedynie z tą, satysfakcjonującą co prawda, ale cokolwiek nie wystarczającą dla życia narodu, racją.
Defilada odbywała się na lądzie i w powietrzu. Gdyby w Wiśle nie było mielizn, na pewno mielibyśmy zapewnioną też defiladę nawodną i podwodną.
Piechurzy, wojskowy sprzęt antyczny i najnowszej generacji, śmigłowce i samoloty bojowe – wszystko to witało warszawiaków w Alejach Ujazdowskich.
Na Agrykoli odbył się piknik wojskowy z prezentacją sprzętu, polowego szpitala, ciekawostek saperskich i obchodami 50-lecia "Czterech pancernych i psa".
Na fanów serialu czekał „Rudy” i możliwość obejrzenia pierwszego odcinka przygód ulubionej załogi. Była też żołnierska grochówka. Podziwu godny jest fakt, że można ją wyprodukować w takiej ilości.
Ci, którzy mieli szczęście i, mimo dzikiego tłumu okupującego teren obchodów, dotarli do licznych atrakcji, dobrą zabawę mieli zapewnioną.
Niestety sporo osób odeszło z kwitkiem, podziwiając jedynie warkot czołgów i ekwilibrystyczne popisy tłumu. Co prawda, w górę mogli popatrzeć wszyscy, więc parada powietrzna była dostępna powszechnie dla wszystkich gości tej imprezy.
Może za rok wybierzemy na tę paradę miejsce bardziej dostępne dla tak dużego grona zainteresowanych wojskowymi imprezami.
Zapraszamy Państwa do obejrzenia naszych galerii z obchodów 94 rocznicy Cudu nad Wisłą.
fot. Paweł Malaczewski http://isrodmiescie.pl/zdjecie,,17810 - fot Ramzes http://izoliborz.pl/zdjecie,,17896 - fot Paweł MalaczewskiChcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
nie lubię tłoku.