
Nerwowa atmosfera na ostatniej sesji Rady Dzielnicy, która zakończyła się skandalem przeniosła się do sieci i wywołała lawinę komentarzy w mediach społecznościowych i na portalach informacyjnych. Przypomnijmy, władze dzielnicy odrzuciły postulaty rodziców kilku ursynowskich szkół, którzy solidarnie stawili się ponad stuosobową grupą na otwartych obradach, by walczyć o dobro swoich dzieci.
Do erupcji emocji doszło w momencie kiedy radni koalicji PO/PU/IMU odrzucili wniosek o dyskusje w sprawie problemów w oświacie, a przewodnicząca Rady Dzielnicy zarządziła dwugodzinną przerwę.
Wywołało to wśród zebranych rodziców i radnych opozycji wielką irytację i wzburzenie. Przyglądający się obradom mieszkańcy wygwizdali burmistrza i radnych koalicji. Elżbieta Igras i Małgorzata Szymańska, radne PO nie pozostały dłużne protestującym i zagroziły im… interwencją Straży Miejskiej. Na szczęście obyło się bez interwencji służb porządkowych.
Burmistrz, przewodnicząca i większość radnych po ogłoszeniu przerwy ostentacyjnie wyszli z sali. Rodzice zaczęli dyskusje o swoich problemach z radnymi opozycji i z 4 radnymi z 15-osobowej koalicji rządzącej dzielnicą od grudnia zeszłego roku. Jedną z radnych, która została była przewodnicząca komisji oświaty Sylwia Krajewska, która obiecywała ująć się za mieszkańcami, a gdy sesja została wznowiona razem z resztą koleżanek i kolegów z Platformy Obywatelskiej, Stowarzyszenia Projekt Ursynów i Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa wspólnie po raz kolejny odrzucili wniosek mieszkańców o dyskusję na temat problemów w oświacie. Zdołowani takim potraktowaniem przez władzę dzielnicy rodzice zostali zmuszeni do czekania do późnych godzin nocnych, aby porozmawiać o problemach z jakimi zmagają się ich szkoły.
Jaki był finał sesji i czego dowiedzieli się rodzice od burmistrza? Rodzice dowiedzieli się, że spełnienie ich postulatów jest niemożliwe nie dlatego, że nie ma na ten cel pieniędzy w budżecie, ale dlatego że pan burmistrz nie ma pewności co dalej z gimnazjami i sześciolatkami (sic).
Relacja wideo ze skandalicznych wydarzeń na sesji dostępna pod tym linkiem.
Sesja skończyła się po północy, a echa tych wydarzeń rezonują do tej pory w lokalnej prasie i Internecie. Sprawę komentują lokalni radni, tacy jak Paweł Lenarczyk (link do komentarza), społecznicy, aktywiści, rodzicie i przeciętni mieszkańcy. Pojawiają się kolejne listy do burmistrza, takie jak ten w sprawie szkoły nr 16, innym rodzicom udało się wyliczyć koszty wprowadzenia drugiego języka do wszystkich szkół na Ursynowie. Wyliczenie dostępne tutaj.
Mieszkańcy, a zwłaszcza środowiska szkolne zaczynają się aktywizować i organizować, nie czekając aż dzielnica sama z siebie rozwiąże problemy oświatowe. Budząc się do aktywności publicznej, Ursynowianie tworzą podwaliny społeczeństwa obywatelskiego. Pora tylko na władze Ursynowa, żeby się obudziły, bo na razie chwalą się wielkimi sumami na rozbudowę szkół, a po cichu bez konsultacji społecznych wygaszają szkoły i likwidują dzieciom zajęcia.
Poniżej najciekawsze komentarze Internautów jakie pojawiły się na forum „Obywatele Ursynowa” w tej sprawie oraz kilka ‘memów’ jakie pojawiły się w Internecie:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
To co oni w urzedzie dzielnicy ursynów wyprawiaja to jest jeden wielki skandal!