
Według danych w polskich placówkach doszło do aż 25 716 wypadków. To ponad 100 zdarzeń dziennie, z czego 109 zakończyło się poważnymi obrażeniami, a 5 – tragicznie, śmiercią uczniów. Choć większość incydentów nie była groźna, statystyki te zmuszają do refleksji nad bezpieczeństwem w szkołach, które choć dziś jest lepsze niż dekadę temu, wciąż wymaga ulepszeń.
Nowy rok szkolny rozpoczął się dla ponad 5 milionów polskich uczniów, ale statystyki związane z bezpieczeństwem w szkołach rodzą niepokój. Według danych z roku szkolnego 2022/23, w polskich placówkach doszło do aż 25 716 wypadków. To ponad 100 zdarzeń dziennie, z czego 109 zakończyło się poważnymi obrażeniami, a 5 – tragicznie, śmiercią uczniów.
Porównując obecną sytuację z rokiem 2014/15, kiedy odnotowano ponad 70 tysięcy wypadków, widać wyraźną poprawę sytuacji. Jednak w ostatnich latach, po minimalnym poziomie wypadków odnotowanym podczas pandemii, liczba niebezpiecznych zdarzeń zaczęła ponownie rosnąć. Eksperci łączą to z powrotem uczniów do placówek oraz wzrastającą liczbą dzieci w szkołach.
Najwięcej wypadków miało miejsce w województwie śląskim – aż 4598, podczas gdy województwo lubuskie odnotowało ich najmniej – 474. Różnice te wynikają nie tylko z liczby mieszkańców, ale i specyfiki regionalnych szkół. Najczęściej do wypadków dochodziło w szkołach podstawowych (18 629 przypadków), technikach (2789) oraz liceach ogólnokształcących (2718). Jeśli zaś chodzi o miejsce, najniebezpieczniejsze okazały się sale gimnastyczne, boiska i korytarze.
Zdecydowana większość wypadków była spowodowana nieuwagą dzieci. Analizy wykazały, że aż 99% zdarzeń można przypisać działaniom uczniów – umyślnym lub nie. Niewielki odsetek wypadków wynikał z niedostatecznego nadzoru lub złego stanu technicznego wyposażenia.
Choć wypadki są poważnym problemem, coraz częściej mówi się o rosnącym zjawisku przemocy rówieśniczej, w tym hejtu. Według Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, aż 46% dzieci w wieku 11–17 lat doświadczyło przemocy ze strony rówieśników, a liczba ta niepokojąco wzrasta. Co gorsza, przemoc psychiczna i hejt stają się równie powszechne, zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym.
W odpowiedzi na rosnącą przemoc w norweskich szkołach wprowadzono zakaz używania smartfonów, co przełożyło się na znaczną poprawę samopoczucia uczniów i zmniejszenie liczby przypadków zastraszania.
W obliczu rosnącego zagrożenia rodzice mogą rozważyć wykupienie szkolnej polisy NNW, choć nie jest to obowiązkowe. Eksperci radzą, by dokładnie przeanalizować oferty, gdyż indywidualne ubezpieczenie może obejmować także wsparcie psychologiczne, niezbędne w przypadku przemocy rówieśniczej.
Nowy rok szkolny przynosi nowe wyzwania. W trosce o bezpieczeństwo uczniów warto zwrócić uwagę nie tylko na fizyczne zagrożenia, ale i te psychiczne, które mogą mieć długotrwałe konsekwencje dla młodych ludzi.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie