
Zielony Ursynów pogrążony jest w żałobie po nagłej śmierci 19-letniego Andrieja Hrysenki, utalentowanego młodego społecznika i muzyka, który swoją pasją i energią zjednywał sobie serca mieszkańców. Zmarł w czwartek po krótkiej chorobie, pozostawiając po sobie ogromną pustkę wśród przyjaciół i bliskich.
Andriej przyjechał do Polski w lutym 2021 roku, uciekając przed wojną w Ukrainie. Razem z mamą i młodszym bratem opuścił rodzinne miasto Dniepr, pozostawiając za sobą wszystko, w tym ukochany saksofon, którego nie mógł zabrać ze względu na jego rozmiar. Na Ursynowie szybko znalazł wsparcie – na 18. urodziny przyjaciele podarowali mu nowy instrument, dzięki czemu mógł dalej rozwijać swoją muzyczną pasję.
Młody muzyk był utalentowanym klarnecistą i saksofonistą. Występował na licznych wydarzeniach kulturalnych, takich jak finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, koncert "Ursynów dla Ukrainy" czy Dni Kultury Ukraińskiej na Ursynowie. Jego występy były nie tylko pokazem talentu, ale także wyrazem wdzięczności dla lokalnej społeczności.
Andriej nie tylko rozwijał swoją karierę muzyczną, ale także aktywnie udzielał się społecznie. W Miejscu Aktywności Lokalnej przy ul. Kajakowej prowadził zajęcia dla Ukraińców w ramach programu UNICEF. Uczył ich języka polskiego i pomagał odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Dzięki swojej otwartości i zaangażowaniu zyskał szacunek i sympatię zarówno rodaków, jak i mieszkańców Ursynowa.
Jeszcze przed wybuchem wojny planował studia w Polsce, dlatego intensywnie uczył się języka polskiego. Po przyjeździe świetnie porozumiewał się w naszym języku, co pomogło mu szybko odnaleźć się w nowym środowisku. Pracował, wspierając chorą mamę, i opiekował się młodszym bratem, będąc dla niego wzorem do naśladowania.
Jednym z ostatnich projektów Andrieja był świąteczny teledysk nagrany przed Bożym Narodzeniem w 2022 roku. Razem z radną Ursynowa Olgą Górną stworzył muzyczne przesłanie dla mieszkańców dzielnicy, które podkreślało wspólnotę i radość z bycia razem w trudnych czasach.
Andriej zmarł nagle po krótkiej chorobie. Wysoka gorączka i utrata przytomności okazały się tragiczne w skutkach. Przyczyny jego śmierci będą znane dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Jego odejście to niewyobrażalna strata nie tylko dla rodziny, ale także dla całej społeczności Zielonego Ursynowa. Był przykładem młodego człowieka, który swoją energią, talentem i zaangażowaniem inspirował innych. Jego działalność pozostanie w pamięci wielu mieszkańców jako wzór do naśladowania.
Śmierć Andrieja Hrysenki przypomina, jak kruche jest życie. Jego historia pokazuje, jak ważne jest wspieranie siebie nawzajem i docenianie ludzi, którzy swoją obecnością czynią świat lepszym. Ursynów żegna wyjątkowego młodego człowieka, który na zawsze pozostanie w sercach tych, którzy mieli szczęście go poznać.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie