
Prace nad przebudową ul. Kuropatwy, które rozpoczęły się pod koniec kwietnia, utknęły w martwym punkcie. Część mieszkańców sprzeciwia się przekazaniu fragmentów swoich działek pod poszerzenie drogi, co może opóźnić zakończenie remontu, planowanego na koniec roku. Inwestycja budzi emocje i kontrowersje od samego początku.
Ulica Kuropatwy znajduje się na pograniczu Ursynowa, Piaseczna i gminy Lesznowoli.
Poszerzenie pasów jezdni, wydzielenie pasów rowerowych, budowa chodników o szerokości 1,5 metra, poboczy z zielenią oraz wyniesionych skrzyżowań i przejść dla pieszych.
Ponad 11 mln zł, finansowane przez gminy Piaseczno i Lesznowola, które wystąpiły o dofinansowanie do Urzędu Marszałkowskiego.
Co sądzicie o przebudowie ul. Kuropatwy? Czy mieszkańcy mają rację w swoich protestach, czy też może projekt jest konieczny dla poprawy bezpieczeństwa i jakości życia w okolicy?
Pomóż nam ulepszyć naszą stronę i społeczność Ursynowa. Przesyłaj nowości, sugestie i informacje dotyczące dzielnicy na maila: [email protected] :)
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Na zdjęciu jest ulica Kuropatwy? Nawet ją podpisaliście. Ośmieszacie się już maksymalnie.
to nie zdjęcie tylko generowany AIem obrazek, jak i cały artykółl, który powstał automatycznie na podstawie innych....
Jestem za przebudową i to pilną. Ulica jest bardzo niebezpieczna, szczególnie w zimę, kiedy pryzmy śniegu i lodu uniemożliwiają przejście. Poza tym tirowcy często blokują drogę. Teraz w lato, kiedy mniejszy ruch trzeba korzystać i jak najprędzej ruszyć z pracami.
Jak coś kuropatwy znowu zostal wstrzymana, dlaczego? Te części działek które są opisane w artykule były nie kupione czyli zrobione nielegalnie. Żeby ta część działek przebudować, potrzeba zgody właściciela, lecz jeżeli się nie zgadza, zgoda sądu. Zaczęli pracę bo wszyscy z działami przesuniętymi nielegalnie zgodzili się. Robili robili, wykopali... aż nagle, ktoś wycofał zgodę. No więc pracę przerwane a sprawa do sądu (wszyscy wiemy jaki sad jest szybki) więc zostaliśmy z rozkopana ulica:)