Reklama

Relacja Pielgrzyma - Dzień Drugi - 44 Warszawska Akademicka Pielgrzymka Metropolitarna - Grupa biało-żółta

18/08/2024 22:18

Hasło: 'Idę do Ojca'

Dzień drugi - 6 sierpnia (wtorek)
Temat dnia: Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina

Ewangelia (Mk 9, 2-10)

To jest mój Syn umiłowany

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam się przemienił wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.

Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak byli przestraszeni.

I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!» I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.

A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy „powstać z martwych”.

Rozważanie: 

Kolejny dzień na pielgrzymim szlaku daje nam możliwość do głębszego rozważenia słów ze Mszy Świętej. Przypomnieliśmy sobie, że Bóg jest Trójcą, że zawsze jest z nami i zawsze czuwa nad nami. Po wyznaniu wiary, jakim jest znak krzyża i pozdrowienie, następuje akt pokuty. Warto dokładnie przyjrzeć sie słowom, które wypowiadamy:

"Uznajmy przed Bogiem, że jesteśmy grzeszni i błagajmy Go o miłosierdzie, abyśmy mogli godnie złożyć Najświętszą Ofiarę."

Po krótkim milczeniu wszyscy razem odmawiają wyznanie grzechów: "Spowiadam się Bogu wszechmogącemu i wam, bracia i siostry, że bardzo zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem: moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Przeto błagam Najświętszą Maryję zawsze Dziewicę, wszystkich Aniołów i Świętych, i was, bracia i siostry, o modlitwę za mnie do Pana Boga naszego."

W tych słowach wyznajemy grzechy nie tylko przed Panem Bogiem, ale też przed braćmi i siostrami. Czasem brakuje nam pokory i umiejętności przyznania się do własnej winy. Często człowiek zapomina o swoich grzechach i przez to unosi się pychą. Bardzo ważna jest umiejętność przyznania się do własnej winy i odpokutowania jej.

Warto przypomnieć sobie przypowieść o faryzeuszu i celniku, która brzmi następująco: «Jezus powiedział też do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: "Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: 'Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam'. Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: 'Boże, miej litość dla mnie grzesznika!' Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, a nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony."»

Postawa faryzeusza w przypowieści to litania osądów, zaś celnik, w swojej biedzie, staje przed Bogiem z postawą pełną pokory. Człowiek ten wie, że nie zbawi sam siebie. My również powinniśmy pamiętać, że zgodnie z jedną z głównych prawd wiary, łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna. Uznając nasze grzechy, musimy się upokorzyć i błagać Boga o Jego miłosierdzie wobec nas, grzeszników.

Pytanie do rozważenia:

Pomyślmy, o kim mamy najgorsze zdanie i kim ta osoba jest. Przeczytajmy również jeszcze raz przypowieść o faryzeuszu i celniku, i zastanówmy się, która z tych postaw dominuje u nas. Kogo chcemy naśladować? Rozważmy również słowa aktu pokuty i zastanówmy się, co najbardziej nas w nich porusza.

Przebieg dnia:

Drugiego dnia mieliśmy pobudkę niezwykle wcześnie, szczególnie dla osób, które nie są przyzwyczajone do takiego harmonogramu. Budzik zadzwonił o 4:40. Po śniadaniu i spakowaniu namiotów oraz innego bagażu, o 5:55 wyruszyliśmy w dalszą drogę z Czarnowa. Naszym pierwszym przystankiem były Pawłowice, gdzie miejscowi mieszkańcy ciepło nas przywitali, oferując firmowe hot dogi. Następnie udaliśmy się na Mszę Świętą do Niepokalanowa, która odbyła się o godzinie 10:00. To miejsce jest ściśle związane ze świętym Maksymilianem Marią Kolbe. Podczas tej Mszy Świętej jedna osoba przyjęła chrzest, co jeszcze bardziej podkreśliło uroczystość Przemienienia Pańskiego. Po Mszy w Niepokalanowie wyruszyliśmy do Szymanowa na obiad, a potem do Guzowa. Ostatecznie dotarliśmy do noclegu w Miedniewicach, gdzie znajduje się piękne sanktuarium oraz kościół, w którym jutro odbędzie się Msza Święta. Dzisiaj przeszliśmy 28 km. Sporo osób już czuło zmęczenie od pierwszego dnia, ale nie poddajemy się i nadal dążymy do celu.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 18/08/2024 22:45
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iursynow.pl




Reklama
Wróć do