
Strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o człowieku, który postanowił zdrzemnąć się w "błotnym rowie". Jak się okazało, delikwent nie był nawet pełnoletni.
Był kwadrans po 17.00, gdy strażnicy miejscy otrzymali to zgłoszenie. Od razu udali się na miejsce opisane w wiadomości. Przy ul. Nawłockiej na Ursynowie znaleźli młodzieńca... Śpiącego w rowie. 17-latek był cały brudny od błota i przemoczony. Obok niego stał oparty o krzaki rower i prawie pusta butelka wódki.
Chłopak w końcu się obudził. Od razu zaczął skarżyć się na silny ból głowy. Funkcjonariusze obawiali się, że może być to skutek upadku z roweru, niekoniecznie kaca. Z tego powodu wezwano tam karetkę pogotowia. Nietrzeźwy nastolatek nie chciał też podać swoich danych, więc musiał do niego podjechać także patrol policji.
W pewnym momencie ujawniono przy nim legitymację szkolną. Dzięki temu uzyskano potrzebne informacje, w tym te dotyczące jego wieku. Na szczęście nie wymagał hospitalizacji. Dalsze czynności w tej sprawie będzie prowadziła policja.
Źródło: Straż Miejska w Warszawie
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie