
Dzięki kierowcy autobusu linii 192, 12-latka mogła poczuć się bezpiecznie. Straszył ją obcy mężczyzna. Co się stało?
Marek Zwoliński, kierowca warszawskiego autobusu z sześcioletnim stażem, został bohaterem. Mama 12-letniej dziewczynki, po jego interwencji nie tylko wysłała podziękowanie do Zarządu Transportu Miejskiego, ale też opisała całą sytuację na lokalnej grupie na Facebooku. Co się stało? Oto fragment wpisu:
Dziękuję kierowcy porannego autobusu linii 192 w kierunku Os. Kabaty, który obronił dziś moją 12-letnią córkę przed napastliwym mężczyzną, który się do niej przysiadł (mimo pustych miejsc w pojeździe) i ją straszył. Córka była przerażona, ale kierowca na przystanku wysiadł z kabiny i stanął w jej obronie. Później sytuacja powtórzyła się z dorosłą pasażerką i kierowca znów interweniował. A potem rozmawiał z moją córką, uspokajał i doradzał, gdzie siadać, by czuć się bezpiecznie i być widzianą przez kierowców w pojeździe.
Sam kierowca krótko wyjaśnił, że sam ma córeczkę w podobnym wieku, więc dla niego interwencja była zachowaniem naturalnym.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie